Wszystko jest po coś. Ale po co? Głównie po to, aby mogły się stawać bardziej widoczne sprawy Boże. Bym patrząc, nie tylko widział rzeczywistość, w której żyję, ale także dostrzegał obecność i działanie Boga. I aby coraz bardziej umacniała się moja wiara, że Bóg jest i działa w mojej codzienności – w tej najbardziej prozaicznej także.
To zdjęcie kojarzy mi się z piękną w swej prostocie „Rozmową z Matką Bożą” ks. J. Twardowskiego. Bardzo lubię ten wiersz. Lubię także słuchać kazań Księdza Piotra. Dziękuję za taką możliwość 🙂